Osiągnąłem wzrost wydajności…
Wydajność komputera możesz zwiększyć w bardzo prosty sposób - m.in. dokupując pamięci lub stosując program optymalizujący. A co z wydajnością Twojej pacy przy komputerze?
Ja miałem ten problem dosyć długo. Siadałem do komputera, czas mijał, odchodziłem od kompuera. Wieczorem zdawałem sobie sprawę, że nic dzisiaj pożytecznego nie zrobiłem.
Analizując swoje zachowanie doszedłem do wniosku, że marnuję czas na:
- Uruchamianie komputera (z programem antywirusowym trwa to zdecydowanie za długo)
- Przeglądanie poczty (w tym 80% zajmuje mi usuwanie SPAMu)
- Przeglądanie kontaktów w Gadu-Gadu (+rozmowy)
- Surfowanie po internecie (w tym 50% zajmuje mi czytanie małowartościowych blogów)
Do tego dochodzi fakt, że od momentu uruchomienia komputera do “wzięcia się solidnie do roboty” zawsze musiałem przejść przez wszystkie 4 w/w punkty. Niektóre nawet kilka razy. Średnio zajmowało mi to dwie godziny. Po tym czasie zawsze coś odciągało mnie od komputera. Czasami była to zwyczajna nuda - zapomniałem po co usiadłem, co miałem zrobić.
Nadszedł więc czas na radykalne działania:
- Odinstalowałem feedreader’a (adresy wartościowych blogów i tak znam na pamięć)
- Usunąłem z autostartu Gadu-Gadu (aby o nim nie zapomnieć i mieć kontakt ze znajomymi, umieściłem go w harmonogramie zadań, uruchamianego po 18:00)
- Za pomocą programu AutoHotkey zmieniłem działanie przycisku “E-mail” na klawiaturze - teraz włącza standardowy program, w którym pracuję
- Uruchomiłem możliwość hibernacji systemu - nie muszę już czekać na załadowanie wszystkich programów przy starcie systemu. Przy wyłączaniu komputera mogę zostawić otwarty projekt nad jakim pracuję, a po włączeniu wszystko pojawi się tak jak było.
- W każdy poniedziałek rano z produktywnego kalendarza drukuję plan na kolejny tydzień.
Tobie również radzę przeanalizowanie własnej wydajności. Byćmoże dojdziesz do takich samych wniosków jak ja, a wtedy powyższe porady również Ci się przydadzą.
Pamiętaj! Twoja doba ma 24 godziny. Doby milionerów również. Tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystasz swój czas.
Tagi: motywacja, organizacja pracy, prokrastynacja, telepraca, zarządzanie czasem
Wpisy podobne do "Osiągnąłem wzrost wydajności…"
- No related posts
dnia 7 March 2007 roku o godzinie 21:02
Faktycznie , masz racje.
Fajnie sobie z tym poradziles, niestety
nie wszyscy sabie tak dobrze radza z kompem…(mowie o sobie)
Niemniej to cenne info o ktorych piszesz, potrzeba kogos takiego jak ty,
kto podzieli sie rada , spostrzezeniem,
to b.pomaga .
Dzieki i powodzenia :):):)
dnia 14 March 2007 roku o godzinie 01:49
Jest w tym metoda Jestem pod wrazeniem drogi łukaszu Twojej konsekwencji, podoba mi sie też sposob w jaki piszesz chciałbym z Tobom w przyszłosci podjac wspołprace jesli miałbyś ochotę w przyszłości poniewaz teraz pracuje nad serwisem bliskim Twojej tematyce
dnia 5 April 2007 roku o godzinie 15:17
Ja miałem podobny problem: wiedziałem, że mam 10 rzeczy do zrobienia, ale jak siadałem do kompa to GG mnie rozpraszało, wchodziłem na forum dyskusyjne i zapominałem o tych rzeczach. Mało tego - czasami nawet zastanawiałem się co miałem zrobić i nie mogłem sobie przypomnieć. Dopiero jak wyłączałem komputer to przypominałem sobie o tym, że na 10 rzeczy zrobiłem 5. Niedawno zainstalowałem sobie program Supełek (napisali go Ci sami ludzie co pisali pajączka). Teraz sobie ustawiam co mam do zrobienia (podaję datę i godzinę) i program sam mi przypomni co mam zrobić. Dzięki temu nie marnuję czasu na zastanawianie się co mam zrobić
dnia 1 January 2008 roku o godzinie 19:46
równie marnujące czas jest oglądanie śmiesznych rzeczy na youtube. na szczęście mnie to już nie dotyczy.
A jako antywir najlepszy jest po prostu darmowy avast, mało spowalnia system a równie skuteczny jak większośc płątnych