Programista PHP MySQL
o programowaniu w PHP słów kilka

Osiągnąłem wzrost wydajności…

Opublikowano dnia Monday, 5 March 2007 przez Łukasz Jarzembowski

Wydajność komputera możesz zwiększyć w bardzo prosty sposób - m.in. dokupując pamięci lub stosując program optymalizujący. A co z wydajnością Twojej pacy przy komputerze?

Ja miałem ten problem dosyć długo. Siadałem do komputera, czas mijał, odchodziłem od kompuera. Wieczorem zdawałem sobie sprawę, że nic dzisiaj pożytecznego nie zrobiłem.

Analizując swoje zachowanie doszedłem do wniosku, że marnuję czas na:

  1. Uruchamianie komputera (z programem antywirusowym trwa to zdecydowanie za długo)
  2. Przeglądanie poczty (w tym 80% zajmuje mi usuwanie SPAMu)
  3. Przeglądanie kontaktów w Gadu-Gadu (+rozmowy)
  4. Surfowanie po internecie (w tym 50% zajmuje mi czytanie małowartościowych blogów)

Do tego dochodzi fakt, że od momentu uruchomienia komputera do “wzięcia się solidnie do roboty” zawsze musiałem przejść przez wszystkie 4 w/w punkty. Niektóre nawet kilka razy. Średnio zajmowało mi to dwie godziny. Po tym czasie zawsze coś odciągało mnie od komputera. Czasami była to zwyczajna nuda - zapomniałem po co usiadłem, co miałem zrobić.

Nadszedł więc czas na radykalne działania:

  1. Odinstalowałem feedreader’a (adresy wartościowych blogów i tak znam na pamięć)
  2. Usunąłem z autostartu Gadu-Gadu (aby o nim nie zapomnieć i mieć kontakt ze znajomymi, umieściłem go w harmonogramie zadań, uruchamianego po 18:00)
  3. Za pomocą programu AutoHotkey zmieniłem działanie przycisku “E-mail” na klawiaturze - teraz włącza standardowy program, w którym pracuję :-)
  4. Uruchomiłem możliwość hibernacji systemu - nie muszę już czekać na załadowanie wszystkich programów przy starcie systemu. Przy wyłączaniu komputera mogę zostawić otwarty projekt nad jakim pracuję, a po włączeniu wszystko pojawi się tak jak było.
  5. W każdy poniedziałek rano z produktywnego kalendarza drukuję plan na kolejny tydzień.

Tobie również radzę przeanalizowanie własnej wydajności. Byćmoże dojdziesz do takich samych wniosków jak ja, a wtedy powyższe porady również Ci się przydadzą.

Pamiętaj! Twoja doba ma 24 godziny. Doby milionerów również. Tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystasz swój czas.

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, proszę go
lub poleć przez inne serwisy społecznościowe: dodajdo    
Łukasz Jarzembowski Łukasz Jarzembowski, autor bloga - od 2006 roku łudzi się, że będzie bogaty... ;-) ale nadal ciężko nad tym pracuje. Programuje, bloguje, i pozycjonuje, tworząc i promując swoje e-biznes­y. kontakt
 

Wpisy podobne do "Osiągnąłem wzrost wydajności…"

    No related posts

4 komentarzy do “Osiągnąłem wzrost wydajności…”

  1. Bubu napisał:

    Faktycznie , masz racje.
    Fajnie sobie z tym poradziles, niestety
    nie wszyscy sabie tak dobrze radza z kompem…(mowie o sobie) :(
    Niemniej to cenne info o ktorych piszesz, potrzeba kogos takiego jak ty,
    kto podzieli sie rada , spostrzezeniem,
    to b.pomaga .

    Dzieki i powodzenia :):):)

  2. Marcin napisał:

    Jest w tym metoda :) Jestem pod wrazeniem drogi łukaszu Twojej konsekwencji, podoba mi sie też sposob w jaki piszesz chciałbym z Tobom w przyszłosci podjac wspołprace jesli miałbyś ochotę :) w przyszłości poniewaz teraz pracuje nad serwisem bliskim Twojej tematyce :)

  3. Damian Daszkiewicz napisał:

    Ja miałem podobny problem: wiedziałem, że mam 10 rzeczy do zrobienia, ale jak siadałem do kompa to GG mnie rozpraszało, wchodziłem na forum dyskusyjne i zapominałem o tych rzeczach. Mało tego - czasami nawet zastanawiałem się co miałem zrobić i nie mogłem sobie przypomnieć. Dopiero jak wyłączałem komputer to przypominałem sobie o tym, że na 10 rzeczy zrobiłem 5. Niedawno zainstalowałem sobie program Supełek (napisali go Ci sami ludzie co pisali pajączka). Teraz sobie ustawiam co mam do zrobienia (podaję datę i godzinę) i program sam mi przypomni co mam zrobić. Dzięki temu nie marnuję czasu na zastanawianie się co mam zrobić

  4. avsoft napisał:

    równie marnujące czas jest oglądanie śmiesznych rzeczy na youtube. na szczęście mnie to już nie dotyczy.

    A jako antywir najlepszy jest po prostu darmowy avast, mało spowalnia system a równie skuteczny jak większośc płątnych

Skomentuj